Jest Nas dużo, bardzo dużo i trudno sie przebić... nie jestem zbyt dobra, by dostac sie do dobrej galerii... cóż... może kiedys, o wiele, wiele wczesniej tak...teraz, chyba nie...czuje sie jak intruz, jak jakas nachalna baba, która zalewa skrzynke mailowa niektórych galerii, niecierpie tego :/ czasem jak tak sobie siedze, czuję sie... kurcze...jak sie czuje?...jak to okreslić?...niewidzialna???
"nic na sile...nic na sile"...powtarzam sobie, ale kiedy czlowiek jest taki niecierpliwy jak ja- niestety, trudno tak.
Potem sobie tlumacze, "że wcale to nie jest tak, że gdybym tam byla, to mialabym sprzedaż, teraz ogólnie ciężko...taki okres, może będzie lepiej?", ale czasem to nie pomaga, jest jeszcze gorzej i ogólnie odchodzi chęć na wszystko, kamyki, srebro mimo, że są- nic nie powstaje, bo...po co?
Hallo,hallo spokojnie!:)po co? bo to lubisz,kochasz,uzależniłaś się.Coś co robisz bo lubisz stało się Twoją pracą.To największy powód do radości.Rozwijasz się w zawrotnym tempie a nie od razu Rzym zbudowano:)daj sobie trochę czasu jeszcze.Pomyśl na spokojnie,pooddychaj:)no i posłuchaj dobrej muzyki.Sezon ogórkowy minie-idą święta,karnawał-zacznij działać już w tym kierunku:)praca,praca i jeszcze raz praca a efekty przyjdą same.Najważniejsze uwierzyć w marzenia i pielęgnować je:)nosek do góry Martuś.
OdpowiedzUsuńwydaje mi się że to jedna z gorszych rzeczy - niestety - gdy to co lubimy staje się naszą pracą...
OdpowiedzUsuńpatrzenie na "dotejporyhobby" jak na coś co ma przynosić dochody czasem bywa frustrujące, bo dla nas to co robimy jest swietną zabawą i z efektów naszej pracy jestesmy zadowolone (i dumne :P), ale czemu inni nie do końca? :P marArt ma rację - teraz odetchnij, nabierz sił i inspiracji, bo chyba lepiej byś tworzyła tak jak lubisz, a nie jak lubią inni...
buziaki Marto i trzymaj się :) a tak na pocieszenie chyba duża część znamienitych biżuteryjek kiedyś nie dostała się do jakiejś galeryi :D
Ja wiem.... wiem jak to jest:) Powiem z własnego doświadczenia,że nie ma reguły na to czy wystawiasz w pięciu czy w jednej galerii. Często bywa tak, że wystawiasz w jednej, dwóch i masz sprzedaż... a w pozostałych nie. Sprawdza się natomiast wystawianie dużej ilości prac, bo zawsze jest się na pierwszej stronie i im więcej prac tym większa sprzedaż.
OdpowiedzUsuńRozumiem co znaczy nie dostać się do danej galerii do, której byśmy chcieli... tym bardziej iż nasze prace spełniają tzw. "standardy"... ale nie należy się łamać tylko pokazać na co nas stać...
Tworzysz przecież głównie z pasji i zamiłowania do tego handemade;)Dlatego życzę dużo weny i inspiracji... a tym bardziej dużo zadowolenia z pracy własnej takiej, z której można czerpać jak najwięcej korzyści ( w różnej postaci;)
Pozdrawiam serdecznie, Poli
:) Martuniu "sezon ogórkowy" powiadasz :) wczoraj właśnie walczyłam z ogórami, 13 litrowych słoików ogórków do kiszenia i 7 z sałatką ogórkową ;) masz racje, kocham to co robię, to jest jak narkotyk ;) albo dymek przy porannej kawie, ale kiedy przychodzi 9 i na koncie 122zł gdzie przychodzi zapłacic ZUS ręce opadają, pewnie stąd mój wisielczy humor i nastawienie na nie,tak anty biżuteryjnie, tak sobie biadole- dziękuję słonko, że zareagowałaś tak szybko, przyznam, że sie popłakałam :*
OdpowiedzUsuńKarola, to nie tak, ze ja sie użalam nad soba bo jakaś galeria odmówiła- to nie w tym rzecz, gdyby odmówiła- ok, ale tutaj chodzi o cisze..., która bardzo długo trwa niewiedza jest gorsza od odmowy- przynajmniej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPoli, ja wiem, że im wiecej prac tym lepiej, pierwsze strony itd...ale zdaje sobie sprawe także z tego, że jak mało znana galeria to i pierwsza strona nic nie da, ja wiem potrzeba czasu, cierpliwości, ale kiedy przychodzi do zapłaty ZUS-u i trzeba znowu dołożyć to ta cierpliwość jest na wykończeniu i czas tu nie pomorze :) a wiadomo biegnie jak szalony... pozdrawiam i bardzo dziekuję :* za rady i odwiedziny.
OdpowiedzUsuńMoja droga nie chlipaj mi tam tylko postanów sobie że dostaniesz się do dobrej galerii:)teraz trochę dołożysz a potem Ci się zwróci.Wiem że to frustrujące ale przejściowe.No sama popatrz jak wiele już osiągnęłaś!!no:)))
OdpowiedzUsuńa tak a propos to na myśl o ZUS-ie-brrrrr,ileż towaru bym za to kupiła:))
Marta, ale pierniczysz farmazony za przeproszeniem ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież robisz piękną i już Ci pisałam bardzo pomysłową biżuterię, ale za dużą presję sama na sobie wywierasz i po co?
Ja też się nie dostałam do wielu galerii, też nic nie sprzedałam od dłuuugiego czasu. Nie warto się tym Kochana denerwować. Teraz jest ogórkowy sezon, urlopy, wakacje, drinki z palemką, to nikt nie myśli o kupowaniu biżu, ale faktycznie przyjdą święta, karnawał...
Nie nakręcaj się niepotrzebnie i uwierz w siebie.
Przyjdzie taki czas, że się nie opędzisz od klientek:)
Tylko spokojnie i cierpliwie.
Buziaki i głowa do góry!!!
Martuś - nie denerwuj się, teraz nie jest dobry okres, ludzie spłukani po wakacjach albo dopiero przed wyjazdem nie mają kasy na takie ekstrawagancje. Bedzie dobrze! Może dla Ciebie też to czas na odpoczynek? Ja wiem, że potrzeba pieniążków, ale może zrobisz jak ja - od ponad miesiaca nie zagladalam do sreberek i kamyczków. I zaczynam za tym tesknić :-)
OdpowiedzUsuńMonle już nie będę ;) już mi lepiej- serio! tak sobie Was poczytałam i stwierdzam, że nie ja pierwsza i nie ostatnia, z takich dni jak dziś pewnie nieraz będę miała powtórkę, ale dam rade, nie od razu Rzym zbudowano!- jak zaznaczyłyscie, więc...
OdpowiedzUsuńPiAnko chyba faktycznie czas na chwilę odechu, co prawda nie szalałam z nowościami, bo ja tak pod presją nie potrafię... ale zajmę się tym jak tylko wena i ochota powróci ;)
DZIEKUJĘ WAM DZIEWCZYNKI- JESTEŚCIE KOCHANE I NIEZASTĄPIONE- WIELKIE BUZIOLE DLA WAS I WIRTUALNE UŚCISKI.
Martus, a może spróbuj w FiuFiu>?? Ja wiem, że tam jest wielu projektantów, ale wydaje mi sie, że dzieki temu maja tez niezły ruch. Tylko w takim miejscu, to faktycznie trzeba sporo wystawiać, ale Ty przecież masz sporo gotowych prac, prawda??
OdpowiedzUsuńTworzysz naprawde piekne rzeczy.Tworzysz bizuterie z pieknych kamieni,srebra piekne staranne prace.I do tego potrafisz oddac piekno tych prac na zdjeciach.Wierze w Ciebie mocno.Nie poddawaj sie i walcz o swoja pasje.Moim zdaniem naprawde warto.
OdpowiedzUsuńRoss- fiufiu?- fakt troszku zaniebałam tą galerię ;) ale chwilowo nie mam ochotybawic sie w obrabianie zdjeć- tam niestety musi być mniejszy format, a ja tutaj na stacjonarnym mam małe pole do popisu :/
OdpowiedzUsuńHaniu- słońce Ty moje- dziękuję Ci bardzo :*
Właściwie miałam zamiar pobiadolić z Tobą, bo przechodzę to samo, ale po przeczytaniu dziewczyn, wiem, że to one mają rację. No Marta, nie damy się chyba, co? Życzę Ci duuużo odwagi i żeby w końcu właściciele galerii poodpisywali *(:
OdpowiedzUsuńMartuś, wiem że się nie użalasz, wiem też z autopsji jak długo galerie potrafią nie odpisywać... :)
OdpowiedzUsuńMarta, dziewczyny mają rację. Wazne, że to co robisz - kochasz. Tworzysz śliczną biżuterię, ja przyjełabym Cie do każdej galerii ...a lato to niestety taki okres, który trzeba po prostu przeczekać... Uwierz w siebie i własne siły, marzenia naprawdę się spełniają. Ja ciagle w to wierzę, mimo lepszych i gorszych dni. Uwierz i Ty.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki i pozdrawiam!
Dziękuję Ci pięknie za komentarz i miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńCo do tła, to u mnie na dole bocznego paska są podlinkowane zdjęcia do blogów z darmowymi kodami na tła. Jest tego tam naprawdę dużo!!
Kochana wiem o czym mówisz niestety. Ja przyjęłam jedną zasadę: NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ!!! Skoro dzisiaj niektóre Galerie mnie nie chcą, to znaczy, że muszę się jeszcze doszkolić, znaleźć moje artystyczne JA...? Jutro mnie zechcą i Ciebie na pewno też, czego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuń