dlaczego? bo robiąc je zniszczyłam troche srebra, straciłam tyle nerwów co nigdy wczesniej, nie mogę przepolerowałać srebra przy kuleczkach karneolu, znaczy lopikow :/ tak więc robiłam takie pierwszy i ostatni raz, a jesli moje tworki, ktore powstalyby ewentualnie w tym tygodniu i mialy by powstawac w takich bólach ja te- robie sobie urlop- dosyć mam....
ps: mówiłam ze zdjęcia tych na czarno były do kitu??? NO BYŁY
Ach, pierwsze koty za płoty! Efekt jest genialny, więc może się nie zarzekaj... Bardzo mi się podobają, kompozycja swietna, sprężynki równe i gęste, rób nastepne! :-)
OdpowiedzUsuńLunamin no nie wiem czy takie równe- jakos z posrebrzanego drutu lepiej mi wychodziły :/ a tutaj postanowiłam ze srebra i ehmmm...nie jest tak jak zamierzałam :D ogólnie musiałam inaczej zrobić niz zaplanowałam, heh... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarta - nie żartuj! One są piekne! Mam nadzieję, ze jednak będziesz takie jeszcze robiła :-)
OdpowiedzUsuńMarta, nawet nie strasz, że nigdy więcej, bo wyszły Ci niesamowicie oryginalne i piękne kolczyki, super wygląda ten skręcony drucik.
OdpowiedzUsuńa o co chodzi z tymi fotkami, że były do kitu?
Kurcze ja też mam teraz problem z fotami.
Pozdrawiam ciepło
Hej superanckie, a że trochę srebra Ci zeszło to wierzę:) Tak to już jest ze sprężynkami hi hi taka studnia bez dna... Ale bardzo piękny efekt. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMarto wysiłek i nerwy nie poszły na marne. Koczyki są śliczne i mają to COŚ !!! :)
OdpowiedzUsuńTo nie jet Twoje ostatnie słowo :)
Pozdrawiam Dorota
Kochana to jak one Cię tak denerwują to szybko je do mnie wysyłaj, żebyś już na nie patrzeć nie musiała, bo dla mnie są absolutnie piękne!!!!!!!
OdpowiedzUsuń"nigdy nie mów nigdy" są ekstra (wyglądają zawodowo)... świetne to beżowe tło;)
OdpowiedzUsuń