Prawa autorskie


Wszystkie prace i zdjęcia w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez zgody autorki zabronione.

niedziela, 22 sierpnia 2010

Ametystowe margaretki




Kolczyki wykonane ze srebra zoksydowanego, przetartego a na końcu przepolerowanego, oraz kuleczek ametystu - dziewczyny kwiaty przetrzeć po całosci- czy zostawic??? przyznam, że obecny efekt byl zamierzony

9 komentarzy:

  1. Ale fajne kolczyki:) Jeszcze nie zdążyłam doczytać Twojego pytania, a już mi się spodobał sposób zoksydowania i przetarcia srebra- cały efekt się w tym kryje i bardzo mi się to podoba!
    A wcześniejsze kolczyki z turmalinami są genialne!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi sie podoba to ''cieniowanie''.Dodaje kolczykom takiego smaczku.Pieknie Ci wyszly.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie zostawić, świetny efekt ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak tak zgadzam się z poprzedniczami ;-) zostawić !!! piękne są!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt świetny, nic dodać nic ująć! Proste i piękne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo w moim stylu... takie surowe:) Oksyda wyglada super właśnie tak jak jest.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo Wam dziękuję kochane :* kwiatuszki pozostały w takiej postaci i przyznam, ze pewnie nie raz takie cieniowanie wykorzystam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. super wyglądają zoksydowane w taki sposób; bez tego byłyby takie zwykłe, a tak są... 'niezwykłe' :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam, zapraszam do zabawy, szczegóły na moim blogu http://lilnutart.blogspot.com/ pozdrawiam serdecznie, Lilnut

    OdpowiedzUsuń