Prawa autorskie


Wszystkie prace i zdjęcia w tym blogu są wyłączną własnością autorki. Kopiowanie, wykorzystywanie, rozpowszechnianie, przetwarzanie w jakikolwiek inny sposób zdjęć, tekstów oraz wzorów prac bez zgody autorki zabronione.

niedziela, 13 czerwca 2010

MOJ PIERWORODNY



URODZONY W CIĘŻKICH BÓLACH, JA WIEM, DLA WRAPOWICZEK TO PIKUS, ALE DLA MNIE TO PRAWDZIWY WYCZYN.
SREBRO, CYRKONIA ORANŻ, ORAZ BICONE SWAROVKI FIRE OPAL, AJ! ZAPOMNIALAM O KARNEOLU :)- ZNIKOME ILOSCI :)

12 komentarzy:

  1. wisior pierwsza klasa!!!! bardzo mi się podoba -bardzo oryginalna kompozycja i jeszcze dodatkowe brawa za estetyke !!! oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrazeniem.Bardzo starannie go wykonalas:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no przyznam,że jestem pod wrażeniem...wyszedł pięknie!!!!!!!
    to teraz czekam na więcej wrapków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo elegancki i taki dostojny!!!
    Dla mnie wire wrapping to sztuka tajemna, chociaż wiem, że bardzo pracochłonna, dlatego wielkie brava!!! :)
    A jak to są Twoje początki, to co będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to mówią "pierwsze koty za płoty", ale jakie piękne te "koty" - BRAWO!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękny, delikatny jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No no... dla mnie też wyczyn... pięknie.
    Mój pierwszy i jak na razie ostatni "wrap" był uboższy w formie, ale tez kosztował mnie trochę kręcenia;)
    Pozdrawiam serdecznie, Poli

    OdpowiedzUsuń
  8. No, jak dla mnie super - prosty, a jednocześnie przykuwający wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczny, lubię taką ognistą czerwień,

    OdpowiedzUsuń
  10. dziękuję Wam serdecznie dziewczynki :* kochane jestescie

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczny, wyszedł bardzo dobrze, zwłaszcza że pierwszy...
    oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń